Inwazja przekłuwaczy ciał. Wychowawcze problemy tatuażu i piercingu u nastolatków

  • Emilian Gołąbek Wicedyrektor, a także wykładowca katechetyki oraz pedagogiki i dydaktyki w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów „ANTONIANUM”.

Abstrakt

Człowiek od zawsze ozdabiał swoje ciało, ale z reguły miało
to znaczenie rytualne. Dlaczego dzisiaj, wyzwolony od ograniczeń,
lekceważąc dawne kanony piękna, pragnie ze swojej skóry
uczynić żywy obraz?
Tatuaż – niegdyś „sztuka” zarezerwowana dla przestępców,
żeglarzy i żołnierzy – ostatnio stał się modny wśród młodzieży.
Ulice polskich miast pełne są młodych ludzi, którzy noszą na
swoim ciele przeróżne znaki, symbole i słowa. Kiedyś wielbiciele
ruchu punk „pozapinali swoje twarze na agrafki” i obwiesili je łańcuchami
i kolczykami, dziś niemal co drugi młody człowiek nosi
w uchu jakąś ozdobę. Przyozdabianie się nabrało rozmachu –
upiększane są nosy, wargi, języki, łuki brwiowe, policzki, sutki,
pępki i części intymne. Pole do popisu jest niemal nieograniczone,
prawie każdy fragment ludzkiego ciała daje się przekłuć
i przystroić jakimś mniej lub bardziej gustownym drobiazgiem.
Szacuje się, że w Polsce już około trzech milionów osób poddało
się zabiegom przekłuwania różnych części ciała.

Opublikowane
2017-03-10
Jak cytować
Gołąbek, E. (2017). Inwazja przekłuwaczy ciał. Wychowawcze problemy tatuażu i piercingu u nastolatków. Horyzonty Wychowania, 4(8), 251-266. Pobrano z https://horyzontywychowania.ignatianum.edu.pl/HW/article/view/1186